sobota, 25 stycznia 2014

Niezrozumiałe Cele.

O czym pisać? 

O czym rozmyślać?

Czym się kierować?

Czym zaspokoić ciekawość?

Kim do cholery jestem?

zwą go olek, mieszka w luboniu, studiuje na uep, pracuje, 
sypie dwie łyżeczki cukru do herbaty.
Lubi kawę i gorącą czekoladę.
czasem uda mu się wrzucić coś mądrego na fejsika.

Właściwie to większość z nas mogłaby tak napisać.
niektórzy zamiast herbaty wpisaliby piFko 
(czemu ja tego nie zrobiłem O.o)
albo sok pomarańczowy.
imię ewentualnie by się też zmieniło.

Swego czasu myślałem, że fajnie by było 
jakbym nie dbał o to co ludzie o mnie myślą.
Robić co robię, wierzyć w co wierze, pisać co mi się podoba.
Nie podoba im się?
niech nie czytają.
Życie znowu mnie rozczarowało.
Damn'
Jak to wygląda na prawdę?
Zupełnie inaczej... 
Czasami łapie się na tym, że bardziej dbam o to jak ktoś będzie mnie postrzegał, 
niż jak ja sam siebie oceniam w danej sytuacji.
weirdo'.

Doradca ds. Marketingu,
Public Relations,
wizerunek publiczny.
Wszystko ma jeden cel.
Wykreujmy wspaniały wizerunek osoby, firmy, fundacji etc.

Jak będę fajny, to będą mnie lubić na uczelni,
w pracy będę zabawny,
ktoś pomyśli, o, On to ma styl.
hell yeah.!

Nie twierdzę, że jest to złe.
Mam taką nadzieję...

O co mi chodzi? 
czasami po prostu udajemy kogoś kim nie jesteśmy.
nakładamy na siebie jakieś głupie makijaże, by ukryć swoje niedoskonałości.
A bo chce się sam sobie podobać. 
No i ew. żeby ludziom żeby się podobało.
Czy taka jest kolejność?

No dziewczyny, jak to jest z tym makijażami, co?
Miałem w życiu sytuacje kiedy nie poznawałem dziewczyny, 
bo po prostu się nie umalowała od rana...

  ZŁOTA ZASADA.!

nie wpuszczaj do domu nikogo póki się nie wymalujesz...


głupi żart...

tak na serio, po prostu chcę zwrócić uwagę na to,
na kogo się kreujemy.
Czasami jesteśmy zupełnie inni.

Gdzie znaleźć granicę, bycia tylko miłym a udawania kogoś kim nie jesteśmy.




Może by jakąś pioseneczkę... 
Klikaj.!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz