środa, 27 sierpnia 2014

początek końca nywele

Nywele pozostanie w mojej pamięci na zawsze.!
Nie usuwam żadnych wpisów, ale po te nowe trzeba będzie sięgnąć gdzieś indziej.!

Na razie strona się buduje, tzn są dopieszczane szczegóły.

Żegnaj Nywele.!

sobota, 2 sierpnia 2014

żyj nimi.

marzenia?
a różne mam.
dużo już tu o nich pisałem.
ale czymże bym bez nich był?
na pewno jeszcze bardziej nudny niż jestem teraz.

marzy mi się np. zajebisty festiwal muzyczny w Poznaniu.!
a co.!
festiwal kilkudniowy.
Jakie zespoły? 
well, mam kilku faworytów :D
Ben Howard
Passenger
moi ukochani Imagine Dragons na pewno znaleźliby tutaj swoje miejsce.
Tak samo jak The Lumineers.! nie za bardzo znani, ale super łapią kontakt z ludźmi na koncertach.!
Kodaline.
Bastille.
Arctic Monkeys,
z Polskich propozycji.
well, tu nie jestem optymistą i z pewnością nie znam się na muzyce,
ale chętnie przygarnąłbym takie jednostki jak
COMA
Brodka
Podsiadło
Czemu nie?
lubię ich :D

Tak, to jest moje marzenie.
może po takim czymś w końcu dorobiłbym się na to całe Porsche?


Jeśli jeszcze nie wiesz jak bić 13-latka,
napisz,
opowiem Ci jak Jakub musiał wytrzymać ze mną cały tydzień.
Pozdrawiamy. :)


filozofia życia.

no wreszcie.!
nigdy nie mogłem zrozumieć jak moi znajomi narzekali, 
że muszą gdzieś jechać na wakacje.
Oni chcą tylko posiedzieć w domu, pospać do 12.00,
zjeść coś, zrobić popcorn obejrzeć kilka filmów i znowu pójść spać.
taki total czil.

teraz chyba zrozumiałem.
problem jest w tym, że myślenie to jest niewłaściwe. 
nie mam na to dowodów.
tylko przeczucia.
po miesiącu podróży wzdłuż Portugalii i kilku wyjść na polską plażę,
zacząłem pojmować skąd to całe zmęczenie się bierze.
wniosek żaden wzniosły.
czasy kiedy -sapiens burzył swój szałas i szedł w inne miejsce juz minęły.
jesteśmy wychowani na osiadłym trybie życia
cała reszta to po prostu nie nasza bajka.
(plus moje lenistwo.)
wszystko to sprawiło, że zacząłem tęsknić za moim łóżkiem.
moją jedyną ukochaną.
poduszką.!
moim komputerem.
kinoman'em, na którym oglądam za darmo*
i spaniem do południa.! mMm
<rozmarzony>
jednak Los mnie pokarał.
zajadając ten nieszczęsny popcorn 
popsułem sobie ząbek.
(od kiedy miękki popcorn łamie komuś zęby? O.o)
no dobra ukruszyłem troszeczkę.
film musiałem przerwać bo Dentysta.
wróciłem i juz filmu nie oglądam.
spać też nie mogę.
bo boli jak jasna cholera.
i choć będę zdrowy, to ząb jednak będzie miał kanałowe.
jedna mała, niby uzasadniona, chwila lenistwa....

*nie szukaj następnych zdrowych zębów.
one w końcu się skończą.*


super.super.super. piosenka.


*tak, to jest reklama.