czwartek, 17 lipca 2014

kudłaty.

cześć.!
po krótkiej lizbońskiej (i nie tylko) przerwie, przyszedł czas
nadgonić straty.!
Działo się tyle, że nie wypiszę wszystkiego, bo byście mnie zabili z zazdrości :D
z listy "to do" skreśliłem kilka punktów.
- Skoczyłem z klifu.!
- Byłem w Lagos.!!
- IMAGINE DRAGONS i ARCTIC MONKEYS na żywo miażdżą system.!

skupmy się na tym ostatnim.
A.M. to zdecydowanie Rolling Stones naszych czasów.!
wychodzą na scenę i publiczność należy do nich
i pomyśleć, że nie było to show jakie robi np Metalica.
prosty beat na perkusji.
thats it.
Magia naszych czasów nie polega na tym,
że każda piosenka jest od siebie inna i każda z nich to hit.!
(te grane na koncercie, na którym ofc byłem)
Słuchając ich koncertu można było się poczuć jakby śpiewali na okrągło dwie/trzy piosenki.
ale kogo to obchodzi?
mnie wtedy na pewno NIE.!
Taka magia koncertów na żywo, ktoś mógłby powiedzieć.
i miałby rację.
ale czy widział jak na scenie porusza się Alex?
Mógłbym powiedzieć, każdy mężczyzna o tym imieniu wie.
Wie jak wydobyć muzykę z bioder.!
ten chłopak ma klasę.!
I jakie buty.! :D

dobra koniec jarania się nimi na teraz :D

Imagine Dragons?
it's hard to imagine.
straciłem 90% energii na nich, przez co miałem tylko 10% na arctic i powrót do domu.
muzycznie - perfekcyjnie.! 6 osób walących w niemałe bębny w tym samym czasie,
trzymających rytm i klimat utworu.?
well done.!
marny ze mnie krytyk muzyczny.
znaleźliby się garażowi perkusiści, którzy oceniliby ich występ za marny.
ale kto chce słuchać negatywnych opinii o nich?
Ja NIE.! :D

Kiedyś miałem wątpliwości, czy warto marzyć.
szczególnie jeśli chodzi o te względnie nieosiągalne rzeczy.
jeszcze w styczniu przez głowę by mi myśl nie przeszła,
że będę 200 metrów od I.D czy A.M.
że przywitam się z papieżem.!
zadałem sobie bardzo głupie pytanie stojąc między setkami rozwrzeszczanych nastolatek,
czy to źle, że teraz moim marzeniem jest znaleźć się na backstagu?
dopić browarka z alexem?
pogadać o tekstach piosenek z Danem (I.D.)
teraz nieosiągalne.
ale kto wie co będziemy robić za rok. czy nawet miesiąc.
w końcu poprawki się zbliżają. :D

no może troszkę więcej niż 200m... :(

tak, radość mnie rozpiera, dlatego to robię.