wtorek, 11 marca 2014

weny ni ma, tytułu ni ma.

w obliczu ostatnich wydarzeń na wschodzie,
wielu ludzi, starszych, młodszych
gromadzi się w domu i dyskutują.

"-Putin zaatakuje?
-nawet jeśli, to Chiny go poskromią... a wtedy to Bóg jeden wie...
-będzie mną żółtek rządził? :o
-lepiej to niż czarny..."

kilka osób mnie zapytało, a ty Olek...

Co o tym sądzisz?

Well... moja odpowiedź chyba nie odpowiada na to pytanie.
"martwi mnie troszkę to, 
że wywalili mnie z hiszpańskiego..."

co konkretnie oznacza: 

musiałem przenieść się na niemiecki... :(

moje życie studenckie właśnie się skończyło.

so well known.

w moim portfelu jeszcze chyba nie było tak smutno.
I to mówi student UEP... takiej porażki jeszcze nikt poniósł.

przyzwyczajamy się do pewnych wygód.

Co zrobić jak ich zabraknie?

jak już niektórzy wiedzą, 
nie pozwalam aby pewne rzeczy mną zawładnęły...
ale czy było tak zawsze?


wpadłem na tę piosenkę
przeglądając jeden, piękny profil.
w końcu każda/każdy z Was 
odnajdzie tego/tą który/a jest dla Was przypisany/a.
ja nadal nie mogę tego ogarnąć,
ale może Wam się uda...
:D



nie łatwiej byłoby zaśpiewać 
"daj mi Olka" ?
wszystko zawsze tak na okrętkę...
ah te człowieki.

Zauważyłem, że jak nie zaganiam do komentowania to nikt tego nie robi.

Dlaczego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz